sobota, 7 marca 2015

rozdział 2

Jak zwykle kiedy nie mogła spać, siedziała na podłodze, a obok niej leżał karton ze wszystkimi pamiątkami po nim. Już dawno powinna go wywalić ale nie mogła, czuła się z nim silnie związana. Dalej nie rozumiała jego toku myślenia i działania. Dokładnie rok i dwa miesiące temu jej rodzice mieli wypadek samochodowy zmarli na miejscu. Właśnie wtedy potrzebowała go najbardziej a on? On gdy to usłyszał urwał z nią wszystkie kontakty, ponieważ jak to on powiedział "mając przyjaciółkę bez rodziców straci opinie w szkole i rodzinie". Tylko szkoda ze to właśnie jego rodzice najbardziej jej pomagali do czasu kiedy nie zamieszkała ze starsza od siebie o 4 lata ciocia. A teraz on chce żeby ona do niego wróciła.  Jest przekonana ze to założył się o coś albo przegrał jakiś zakład. Ale ona na dzień dzisiejszy nie chce wpuścić go znów do swojego życia.
Odruchowo chwyciła wspólne zdjęcie z wypadu do Manchesteru. Nic się nie zmienia od tamtego dnia. No może trochę schudła. Odwróciła zdjęcie i zobaczyła jego charakter pisma przeczytała jedno zdanie, dzięki któremu wymyśliła coś idealnego. Zdanie brzmiało "Nigdy się nie zmieniaj i nie rób nic z włosami, bo kocham je takie- twój na zawsze Niall"
Jakoś krótko trwało te twoje zawsze pomyślała.
Chciała zadzwonić do Josha ale gdy spojrzała na zegarek postanowiła nie ryzykować i położyła się.
#
Blond włosy chłopak siedział w salonie  z kumplami i jak to maja w nawyku oglądali mecz. Dzisiaj grał Manchester United z Derby. Niebieskooki oglądam mecz i przypomniał sobie jak kiedyś właśnie na ten sam mecz zabrał Laurę. Pamiętał jak udawała ze wie o co chodzi i ze jej się podobało. Był wtedy taki szczęśliwy i ona też . A teraz ma wyrzuty sumienia że zostawił ja w najmniej odpowiedniej chwili. Pamiętał jak jego rodzice próbowali ja wesprzeć, ale nie pomagało. Pamiętał jak któregoś dnia podsłuchał ze ona chciała się zabić, ze nikt nie chce jej wziąć. Wszyscy w szkole odsunęli się od niej i wytykali ja palcami. Doskonale pamiętał jak przy całej szkole patrząc w jej oczy powiedział jej ze jest sierota, dziwka i nie ma pojęcia czemu z nią się zadawał. Zrobił to bo chciał zostać kapitanem drużyny futbolowej.
- Niall żyjesz?- zapytał Harry
- Tak
- Coś się stało?
- Nie. W zasadzie potrzebuje twojej pomocy.
- O co chodzi
- Pomożesz mi odzyskać Laurę?
- Sorry stary ale to ty zawaliłeś. Zachowaj się jak mężczyzna i sam to zrób.
- Dzięki za pomoc.
- Nie ma za co. Polecam się na przyszłość
- Potrzebuje tylko twojej jednej przysługi
- Niech będzie
#
Sen dziewczyny przerwał dzwonek do drzwi. Nie przejmując się tym ze jest tylko w bluzce która zakrywa jej spodenki zeszła na dol. Była przekonana ze to jej przyjaciel. Otworzyła drzwi i nie mogla uwierzyć kogo widzi. W progu jej drzwi stal Harry- przyjaciel Nialla.
- Co tu robisz?
- To dla Ciebie od sama wiesz kogo
- Z jakiej okazji?
- Czy musi być jakaś okazja?
- Mam ci na to odpowiedzieć?
- Dobra nie ważne po prostu przejrzyj ten karton i sama zdecyduj co zrobisz.
- Nie ,czekaj. Przekaż mu że kartonem mnie nie odzyska. Niech się postara.
Wzięła od bruneta karton i zatrzasnęła drzwi. Spojrzała na karton. Nie miała ochoty go otwierać, dlatego skierowała się do pokoju i schowała go do pamiątek z Niallem Horanem. Chwyciła telefon i zadzwoniła do przyjaciela. Jutro zaczyna się ostatni rok w szkole. Postanowiła zmienić Image. Gdy jej przyjaciel odebrał umówiła się z nim za godzinę w galerii. Założyła dżinsy i t-shirt, umyła żeby i twarz lekko pomalowała oczy i wyszła z domu. Jak zwykle była sama, bo ciocia pracowała jako asystentka biznesmena i była na każde jego zawołanie.
Gdy znalazła się na miejscu Josh już na nią czekał. Przedstawiała mu swój plan i po godzinie dziewczyna miała rozjaśnione i krótsze włosy. Potem udali się do kawiarni na latte. W czasie gdy przyjaciel zamawiał napoje, ona wpatrywała się w ścianę. Nagle usłyszała głos, nie byle jaki ale JEGO. Oderwała wzrok i spojrzała na farbowanego blondyna, który był tutaj z całym składem drużyny futbolowej.
Ustali naprzeciw niej o głos zabrał Louis
-Kogo my tutaj mamy?
-Nasza sierotka zmieniła fryzurę-powiedział Niall, a następnie dodał zdanie przez które dziewczyna jeszcze bardziej go znienawidziła - i tak nikt ciebie nie zechce. Nikt nie zechce takiej sieroty i szmaty jaka jesteś.
Dziewczyna nie wytrzymała. Wybiegła z kawiarni i pobiegła do łazienki. Jak on chce ja odzyskać skoro tak się zachowuje? Jak? Gdy chciała poinformować Josha o tym gdzie jest, zauważyła ze zostawiła telefon w kawiarni. Wyszła z pomieszczenia i niepewnie skierowała się do kawiarni. Szła, gdy poczuła ze ktoś przytula ja od tylu. Odwróciła głowę i zobaczyła Nialla.
-Lau mam twój telefon- powiedział i podał jej telefon.
Wyciągnęła rękę po przedmiot,ale zanim go dostała usłyszała kolejne zdanie.
- Przepraszam cie za tamto. Oni kazali mi tak powiedzieć . Przepraszam. Kocham Cię.
-Daj sobie spokój zresztą ode mnie też się odczep. Mam cie dość.



komentujcie pls
pacia

1 komentarz:

  1. Fajnie się zapowiada! Czekam na next!

    http://moja-mroczna-pasja.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń