niedziela, 22 lutego 2015

Rozdział pierwszy

Alkohol, który wypiła już dawał się we znaki. Brunetka chwiejnym krokiem odeszła od „baru" i skierowała się w stronę prowizorycznego parkietu. Głośna muzykę można było już usłyszeć na początku ulicy. Na parkiecie zostało tylko kilka osób,  reszta albo spała albo zmyła się. Dziewczyna niczym się nie przejmowała w końcu nie było tutaj nikogo z jej szkoły. Gdyby ktoś taki tutaj pojawił się dziewczyna opuściłaby tą imprezę. W szkole była osobą spokojną i znaną jako szara myszka. Nie chciała żeby ktokolwiek poznał jej prawdziwą stronę. Jedynymi osobami znającymi jej prawdziwą stronę był Niall Horan i Josh Devine. Tylko ten pierwszy jest jej wrogiem, a drugi przyjacielem.  Nie umiała zaufać nikomu. Ale czy ktokolwiek byłyby w stanie zaufać, wiedząc, ze może zostać kiedyś zraniony? Dla niej każdy człowiek był potworem, każdy ją zniszczy jak ON. Na parkiecie dołączył się do niej jej przyjaciel Josh
-Laura nie chcę cie martwic, ale Niall tu jest- powiedział Szpetem
Dziewczyna zastygła. Nie mógł jej tu zobaczyć, na dodatek lekko pijaną. Spojrzała na Josh'a. Zrozumiał o co jej chodzi i już po chwili prowadził ja w stronę swojego pokoju.
-Dopilnuj, żeby mnie nie znalazł- powiedziała, a chłopak skonał głową.
Dziewczyna przebrała się w ciemną koszulkę i położyła się spać. W trakcie zasypiania usłyszała otwieranie drzwi. Nie mogła zobaczyć kto to bo spała plecami do drzwi i nie chciała się obracać, ale była pewna, że to Josh. Poczuła jak ktoś siada obok niej. Po chwili usłyszała dobrze znajomy jej głos.
-Laura, wiem że śpisz i tego nie zapamiętasz, ale muszę Tobie to powiedzieć. Wiem, że tęsknisz za mną  dalej nosisz moje bluzki, ale wiem że mnie nienawidzisz. Nienawidzisz mnie, bo zostawiłem ciebie, żeby mnie bardziej polubili i przyjęli do zespołu, obrażałem cię, żeby przypodobać się im. I wiem że to dziwne bo przychodzę do ciebie po roku i proszę o wybaczenie, ale dopiero teraz uświadomiłem sobie że kocham cię i potrzebuję cię. Przez ten rok dużo się zmieniło. Zrozumiem jak mi nie wybaczysz, ale będę się starał, obiecuję-dokończył i złożył pocałunek na jej włosach, które pachniały tak jak zapamiętał.
Gdy drzwi zamknęły się dziewczyna usiadła na łóżku i powiedziała
-Teraz to ty się pieprz człowieku
Po czym położyła się i odpłynęła.
Obudziła się ok. 10:00. Nie musiała niczym się martwić, bo jest weekend. Leżała i myślała o wczorajszej imprezie. Nie pamiętała, ale to chyba dobrze. Po kilku minutach wstała i skierowała się do kuchni Josh'a. Chłopak robił śniadanie. Podeszła do niego i mocno się przytuliła. Chłopak lekko zdziwiony odwzajemnił gest. Po chwili czułości chłopak postanowił dowiedzieć się kilki informacji.
-Co ci wczoraj powiedział?- zapytał
-Kto?- spytała zszokowana
-Twój ex
-Ni..Niall?
Chłopak przytaknął. Jak wcześniej nie pamiętała za dużo, a JEGO nie mogła sobie przypomnieć. Po chwili wspomnienia wczorajszej nocy wróciły ze zdwojoną siłą. To ON wszedł do pokoju, ON chce ją odzyskać, ale za późno. Za późno do niej przyszedł. OD roku jej celem jest zapomnienie o Niallu Horanie najprzystojniejszym i najpopularniejszym oraz najgłupszym jej zdaniem chłopaku w szkole.
-Laura wszytsko ok.? Zbladłaś trochę
-Pomóż mi- wyszeptała ze łzami w oczach
-W czym?- zapytał przytulając ją
-Zapomnieć o Niallu Horanie- powiedziała i mocniej się wtuliła w chłopaka
xx
wszystkie rozdziały będą troszkę dłuższe niż ten znaczy będę się starał żeby takie były :)
liczę na komentarze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz